niedziela, 11 marca 2012

pierwszyczerwca

'jest wiele religii, ale wiara jest tylko jedna - miłość.' 






kochany pamiętniczku,
dzisiaj legalne wagary w jego szkole.
siedzieliśmy pod ścianą, wszędzie tłum ludzi - głównie jego znajomych,
zabrałam ze sobą tylko Weronikę.
wszyscy udają, że nam kibicują, a tak naprawdę nie wierzy w nas nikt.
mój Miłosz jest naprawdę cudowny,
kocham jego usta, ciepło dłoni. 
po szkolnej uroczystości, po raz pierwszy mnie odwiedził.
poznał moją babcię! - polubili się. 
wszystko powoli się układa.
nawet nie dostrzegam różnicy wieku jaka jest pomiędzy nami.
jest naprawdę dojrzały..
uśmiech nie schodzi mi z twarzy.
teraz idę spać, pełna motylków w żołądku. 
dobranoc. 

poniedziałek, 17 października 2011

dwudziestyszóstymaja.

'matka nie musi wszystkiego rozumieć – wystarczy, żeby kochała i ochraniała.' 


to wszystko dzięki niej,
to jej dzień przyniósł tyle szczęścia.
czekałam cały dzień na spotkanie.
dzień matki, typowe rytuały, prezent dla mojej najukochańszej,
kilka przydatnych t-shirtów, jednokolorowych, drogie perfumy.
na takie prezenty zbieram przez większość roku.
o osiemnastej, lekko podniecona z uśmiechem na ustach wyszłam z domu.
czekałam na niego, trochę ponad godzinkę.
byłam z przyjaciółmi, ale mimo wszystko czas dłużył mi się.
w końcu przyszedł. jego czekoladowe oczy doprowadziły mnie do szaleństwa.
wstałam, przytuliłam go i pocałowałam w policzek. 
promieniował szczęściem.
reszta znacząco odeszła dając mu wolną rękę.
z rozmowy wynikło jedno, jesteśmy razem. 
obecnie piszemy na gg i jest cudownie, Kochany Pamiętniczku.
dowiedziałam się o nim wielu wspaniałych rzeczy i wiesz co?
to moja bratnia dusza.

niedziela, 16 października 2011

dwudziestypiątymaja.

'pewnego przyjaciela poznaje się w sytuacji niepewnej.'
przepraszam, że nie było mnie tak długo, ale byłam zajęta rozmyślaniem.
jestem cholernie szczęśliwa!
wszystko przez czysty zbieg okoliczności.
umówiłam się z ową znajomą by zdobyć jego numer,
niestety! piękna spóźniła się ponad pół godziny.
kazała mi poczekać na siebie w ogólnie znanym miejscu.
był tam On, grał w kosza.
poprosił o fajkę, więc poszłam z Nim sam na sam zapalić.
od słówka do słówka, od tekstu do tekstu i wyszło jak wyszło.
nasz pierwszy pocałunek był idealny.
teraz jestem pewna, iż to odpowiedni chłopak dla mnie.
jutro akcja rozwinie się, to pewne.
może nawet będziemy razem.

dwudziestydrugimaja.

 'najtrudniej jest zacząć od nowa, kiedy każdy kolejny dzień zabiera nadzieję na lepsze jutro.'   


na imię mi Julia, mam szesnaście lat. zaczynam pisać, bo życie doświadczyło mnie bardzo. 
niespełniona miłość, a nawet dwie, zauroczenie w ćpunie.
jestem urodzonym pechowcem.
chciałabym opisać tu każdy mój dzień, który zazwyczaj obfituje w wrażenia.
wiecie co robię obecnie? przeszukuję cały facebook i nasząklasę w poszukiwaniu jednego chłopaka.
na imię mu Miłosz. nazwisko nieistotne.
widziałam go na oczy kilka razy, ale dziś po jednej, krótkiej rozmowie stwierdziłam, iż jest warty zainteresowania.
to miłość od pierwszego wejrzenia, Pamiętniczku.
niestety! nie mam na niego namiarów.
chyba umówię się z naszą wspólną koleżanką, ona na pewno mi pomoże.
idę spać, do zobaczenia jutro. 
dobranoc.